Wibo Last&shine lacqer nr 6 oraz "kwiatki"
Witam! :)
Dzisiaj prezentuję wam dość specyficzny lakier od Wibo. Pewnie teraz w waszej głowie pojawia się pytanie "czemu specyficzny?".
Więc zacznę od początku...Aplikacja oraz pędzelek są charakterystyczne dla tej firmy,ale,niestety,ilość potrzebnych warstw do jednolitego pokrycia płytki(około 4) oraz wykończenie pozostawia wiele do życzenia.
Niby na pierwszy rzut oka jest wszystko w porządku,lakier szybciutko schnie-co uważam za wielki plus - ale dosłownie do około minuty pozostawia ładne,shimmerowe wykończenie. Potem to co było "urocze",wyglądem przypomina dokładnie to co oferują nam chińskie bazarki lub zestawy kosmetyków dla 8-9 letnich dziewczynek..Jednym słowem-porażka.
Co do trwałości-producent obiecuje nam aż 5 dni- tu się zgodzę bezwarunkowo.
Miałam go na paznokciach aż 1,5 tygodnia(!) i zmyłam tylko dlatego,że mi się po prostu i najzwyklej w świecie znudził :)
Na początku nosiłam go solo,ale -jak to zwykle bywa u mnie,gdy oglądam Grę o tron :)-stwierdziłam,że jednak trzeba coś dodać i tak oto powstały "kwiatki".
Następnym razem,obiecuję,pokażę wam coś bardziej wymyślnego,bo czuję,że was zanudzam :)
Biel
,
Czerwień
,
Kwiatki
,
Mollon Cosmetics
,
Sally Hansen
,
Wibo
,
Zdobienie
Dzisiaj prezentuję wam dość specyficzny lakier od Wibo. Pewnie teraz w waszej głowie pojawia się pytanie "czemu specyficzny?".
Więc zacznę od początku...Aplikacja oraz pędzelek są charakterystyczne dla tej firmy,ale,niestety,ilość potrzebnych warstw do jednolitego pokrycia płytki(około 4) oraz wykończenie pozostawia wiele do życzenia.
Niby na pierwszy rzut oka jest wszystko w porządku,lakier szybciutko schnie-co uważam za wielki plus - ale dosłownie do około minuty pozostawia ładne,shimmerowe wykończenie. Potem to co było "urocze",wyglądem przypomina dokładnie to co oferują nam chińskie bazarki lub zestawy kosmetyków dla 8-9 letnich dziewczynek..Jednym słowem-porażka.
Co do trwałości-producent obiecuje nam aż 5 dni- tu się zgodzę bezwarunkowo.
Miałam go na paznokciach aż 1,5 tygodnia(!) i zmyłam tylko dlatego,że mi się po prostu i najzwyklej w świecie znudził :)
Na początku nosiłam go solo,ale -jak to zwykle bywa u mnie,gdy oglądam Grę o tron :)-stwierdziłam,że jednak trzeba coś dodać i tak oto powstały "kwiatki".
Następnym razem,obiecuję,pokażę wam coś bardziej wymyślnego,bo czuję,że was zanudzam :)
Od lewej: Mollon Pro Top Coat,Sally Hansen Hard as nails nr 300 "White on",Wibo Art liner nr 16 oraz Last&shine lacqer nr 6 |
prześliczne! :)
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale nie lubię lakierów z Wibo, przede wszystkim za pędzelki - dla mnie bardzo niewygodne ;/
OdpowiedzUsuńNie lubię lakierów z Wibo, ale Twój manicure bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńP.S. Nominowałam Cię do zabawy Liebster Blog Award, szczegóły u mnie. :)
Lubię lakiery z Wibo. Tej serii akurat nie próbowałam. Ale z tymi warstwami to już przesada! Zwłaszcza, że to nie jest jakiś jasny kolor. Dobrze, że z trwałością lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa z Wibo lubię wszelkie piaski, niestety zwykłe lakiery mi nie leżą. Czasem kupię, bo kolor do mnie przemówi, ale trwałość u mnie niewiele lepsza niż Essence. Czyli kiepska :v
OdpowiedzUsuńNie przepadam za lakierami z Wibo :D
OdpowiedzUsuńLakier bardzo mi się podoba a zdobienie jest genialne :).
OdpowiedzUsuńFajnie zdobienie. A sam kolor również jest cudny :D
OdpowiedzUsuńprzecudnie zrobione paznokcie
OdpowiedzUsuńŚlicznie ;) Nominowałam Twojego bloga do Liebster Award ;) Więcej informacji tu:http://inspiracje-pazurkowe.blogspot.de/2014/06/nominacja-do-liesbster-award.html
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdobienie ;) ale i także, ładne połączenie tych kolorów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdobienie :) śliczny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery z Wibo ;) widziałam go w Rossmanie, ale wyglądał taki zwyklaczek , a na zdjęciu widzę pięknie się prezentuje ;) śliczne kwiatuszki ;)
OdpowiedzUsuńpiekne kwiatuszki, przez Ciebie zachcialo mi sie cos podobnego zrobic;)
OdpowiedzUsuńJa z lakierami Wibo raczej na bakier jestem :) Ale to Twoje zdobienie- cudo :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać Twoje paznokcie:)
OdpowiedzUsuńO mamo, 4 warstwy? Tragedia! A myślałam, że wszystkie lakiery Wibo są fajne, bo każdy tak je chwali :P Kwiatki wyszły perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńAle piękna czerwień, ale nie za cenę 4 warstw! Rimmel już po 1 ładnie kryje, 4 to przesada ;( A zdobienie genialne, uwielbiam biel i czerwień razem :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne pazurki, napatrzeć się nie mogę <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i oczywiście zapraszaszam w swoje skromne progi :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
świetne! Masz talent :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do mnie : http://krizabell.blogspot.com/ ;)
uwielbiam lakiery z wibo mimo kilku warstw :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kwiaty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale fajnie komponuje się to zdobienie z czerwienią ;) Szkoda, że lakier potrzebuje aż tylu warstw :/
OdpowiedzUsuńŚliczne paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńAle urocze *.*
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blogspot.com
śliczne kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)! Masz dar pisania .A kwiatuszki c u d n e.
OdpowiedzUsuńZapraszam:
mystersdaria.blogspot.com
Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go, a z pewnością zrobię to samo ;)
Piękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)
Sylwetta
Ale jesteś zdolna :) Piękne paznokcie, kunsztownie zrobione :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy tyle nie nosiłam lakier, chyba, ze hybrydę.
OdpowiedzUsuńKolorek na zdjęciach wygląda ładnie, ale te kwiatki cą cudowne *_*
Cudne kwiatki :) Ja jak noszę jednokolorowe paznokcie przez 4 dni to jest święto :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za lakierami Wibo ze względu na to bardzo słabe krycie..
Mmmm sliczności :), Piekne paznokcie :*
OdpowiedzUsuńA co do e-mail, poczekam.. może się doczekam... :P
Świetne pazurki :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Twojego bloga do Liebster Award ;) Więcej informacji tu:http://katharine-may.blogspot.com/2014/06/nominacja-do-liesbster-award.html
Lubię lakiery Wibo, słodkie kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mialabym taka cierpliwość malowac paznokcie az 4 warstwami, ja ledwo moge sie doczekac az mi dwie wyschna. Z wibo mam jeden lakier i raczej nie zamierzam kupować z tej firmy, bo slabo kryja i trzeba je ciagle poprawiać.
OdpowiedzUsuńBardzo ladne wzorki !
O kurcze, lakiery tej firmy zazwyczaj dawały mi efekt dobrego krycia po dwóch warstwach, a tutaj aż 4... O nie, nie, dziękuję bardzo :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńUrocze kwiatuszki zmalowałaś ;)
OdpowiedzUsuń