Wibo Candy Shop nr 4
Wreszcie go mam!
Bardzo długo na niego polowałam i nigdy go nie było w
Rossmanie,a tu proszę ostatnia sztuka wyraźnie czekająca na mnie :DNumer cztery wydaje mi się najładniejszy z całej kolekcji,tamte róże ala barbie nie przemawiają do mnie,po prostu to nie to.
Efekt piasku jest bardzo lekki,co mi się naprawdę bardzo podoba:)
Pędzelek i konsystencja są typowe dla Wibo. Lakier mam już od 3 dni na paznokciach i dopiero dzisiaj widzę lekko starte końcówki .Na początku nosiłam go solo,lecz później dodałam paski lakierem tej samej firmy z serii Art Liner o numerze 8.
Na paznokciach: odżywka Sally Hansen, Wibo Candy shop nr 4, Wibo Art liner nr 8, top coat NeoNail
Świetny lakier. Bardzo mi się podoba. Niestety nie mam żadnego lakieru z tej serii jak i żadnego piasku ale kolor jak i ten delikatny efekt bardzo przypadły mi do gustu. Jak tylko go gdzieś spotkam to na pewno kupię :).
OdpowiedzUsuńzgadzam sie - zdecydowanie najładniejszy kolor z całej serii! :) Bardzo lubię fiolety więc mam na niego ochotę :D
OdpowiedzUsuńReally cute colour, and the texture makes it more interesting :)
OdpowiedzUsuńMam go właśnie na paznokciach i prezentuję się wyśmienicie. /P.
OdpowiedzUsuńCzaje się na te piaski :D Muszę zajrzeć do swojego Rossmanna i obczaić jakie mają kolorki :D
OdpowiedzUsuńAle ładny kolor <3 Zakochałam się w nim :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na babkę wielkanocną http://wenus-lifestyle.pl/2014/04/babka-wielkanocna/ :)
Mam go i kiedy na niego patrzę stwierdzam, że jest śliczny. jednak przejadły mi się już takie pastelowe piaski :)
OdpowiedzUsuńAle boski! Nie trafiłam jeszcze na tą serię w Rossmannie, ale w takim razie będę polować! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest, muszę go upolować! :)
OdpowiedzUsuńWlasnie ostatnio tez zakupilam sobie lakier piaskowy. Ale spodziewalam sie innego efektu. U kogos mi sie bardzo podoba, ale ja jakos sie nie moge do niego przekonac ; p ale u Ciebie wyglada super ;) i swietny kolor. A no i jeszcze, ktory raz bym nie weszla na Twojego bloga i patrzyla na Twoje pazurki to normalnie jakbym swoje widziala ; p hehe. Jeszcze taki sam kroj pilowania :p
OdpowiedzUsuńładny kolor ale lakiery strukturalne jakoś przestały mi się już podobać.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam róż nr 2 piękny jest. Fiolet mam bardzo podobny z Pierre rene ;)
OdpowiedzUsuńno właśnie się nad nim zastanawiałam, ale tak jak Karola mam bardzo podobny fiolet z pierre rene. a przynajmniej wydaje mi się, że jest bardzo podobny ;)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, a z tymi paskami wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
naprawdę ładny
OdpowiedzUsuńŚliczny! chyba go kupię :) i jeszcze nr 1 :)
OdpowiedzUsuńa podobny bardzo ma Pierre Rene
fajniutki lakier :)
OdpowiedzUsuńAle świetny! ♥
OdpowiedzUsuńJejku, jaki ten fiolet jest piękny. Nie ma co - po pracy muszę zajrzeć do Rossmana.
OdpowiedzUsuńKolorek jest rewelacyjne! Super :)
OdpowiedzUsuńbardzo wysmukliłaś paznokcie tymi paskami, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że tak ładnie się komponuje fiolet z Twoimi dłońmi, na moich wygląda to tak jakbym miała sine dłonie..
OdpowiedzUsuńojejku! jaki cudowny kolor!
OdpowiedzUsuńFajny kolor :))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, chyba będę musiała go mieć! :D +obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńTrzeba próbować! :)
OdpowiedzUsuńnigdzie nie mogę go znaleźć, a marzy mi się :( róże też z chęcią bym przygarneła :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda, szczególnie z paseczkami :)
OdpowiedzUsuńkupiłam aż 3 z tej serii:D są super!
OdpowiedzUsuń